Zachodnie Ziemie
William S. Burroughs



6 czerwca 1985 roku. Piątek. Jestem gdzieś w iranie, szukam na mapie tajemniczej miejscowości Dżunbara, Gdzie Hasan i Sabbah schronił się przed nieprzyjaciółmi. Dżunbara znajdowała się na północ od stolicy. Nie powinno jej być na mapie, a mimo to jest wyraźnie zaznaczona,
Przez Szczelinę w wapiennym bloku dostrzegam człowieka wielkiej mocy, kamiennego człowieka o rękach i nogach z gładkiego marmuru.
Kamienny człowiek dał HIS-owi bazę, w której HIS mógł się schronić przed wrogami i przegrupować nadwątlone siły.

Zagrożenie jest dla człowieka biologiczną koniecznością jak sen i marzenia senne. Jeśli stajesz twarzą w twarz ze śmiercią, to w tym momencie bezpośredniej konfrontacji jesteś nieśmiertelny. Dla zachodniej warstwy średniej zagrożenie jest rzadkością, a jego pojawieniu się towarzyszy uczucie zaskoczenia. Mimo to wszyscy jesteśmy w niebezpieczeństwie ponieważ nasza śmierć isnieje: Mektub – została napisana – tylko czeka na ujawnienie sensu zdziwionego rozpoznania.
Czy istnieje technika pozawalająca na stanięcie oko w oko ze śmiercią bez bezpośredniego fizycznego zagrożenia? Czy można dotrzeć do Zachodniej
Krainy bez śmierci fizycznej? Takie pytania zadawał Hasan i Sabbah.
Don Juan mówi, że każdy człowiek stale nosi ze sobą własną śmierć. Wojownik bez skazy raz po raz porozumiewa się ze swoją śmiercią, staje z nią twarzą w twarz i jest nieśmiertelny. Szkolenie w Alamout polegało więc na kontaktowaniu adepta z jego śmiercią. Po nawiązaniu takiego kontaktu zabójstwo stawało się koniecznością. Szkoleni przez HIS-a zabójcy nie próbowali nawet uciekać, chociaż po schwytaniu poddawano ich torturom. Dokonując zabójstwa przekraczali zarówno własne ciało, jak i śmierć fizyczną. Agent zabijał własną śmierć.
Współcześni agenci uważają, że takie rozumowanie to romantyczne bzdury. Zamierzasz zrezygnować z agenta, którego szkoliłeś tyle lat? Owszem ponieważ został on wyszkolony tylko w jednym celu: Zabić jeden raz. Współczesny agent robi coś zgoła odmiennego od posłańców HIS-a. Współcześni agenci ochraniają i rozwijają własne kółka polityczne. Szkolenie proponowane przez HIS-a przygotowywało ludzi do warunków przestrzennych, do istnienia bez ciała fizycznego. Jest to logiczne posunięcie ewolucyjne. Ciało fizyczne w obecnej postaci nie jest przystosowane do przestrzeni. Jest za ciężkie, bo obarczone szkieletem, który ma umożliwić zachowanie wyprostowanej pozycji w polu grawitacyjnym.
Rozdźwięk między strukturami politycznymi a warunkami charakterystycznymi dla przestrzeni coraz bardziej się powiększa. Struktury polityczne nieuchronnie odcinają liny ratunkowe łączące nas z przestrzenią, narzucając nam zunifikowane środowisko, w którym mutacje ewolucyjne są niemożliwe
Według przestankowej teorii ewolucji, jeśli zachwiana zostaje równowaga, stosunkowo szybko pojawiają się mutacje. Ryby przeniesione do zupełnie nowego środowiska już po kilku pokoleniach ujawniły szerego zmian biologicznych. Kiedy jednak przeniesiono więcej ryb, ich pierwotna forma powróciła. Zmiany występują w odpowiedzi na drastyczne zachwianie równowagi w małej izolowanej grupie. Wszystkie izolowane grupy nieuchronnie asymilują się w dominującym jednolitym środowisku.
Jestem kotem samotnikiem, dla którego wszystkie supermarkety są do siebie podobne. Nie tylko one, ale i ludzie w środku, od Helsinek po San Diego, od Seulu po Sydney

Co odkrył w Egipcie Hasan i Sabbah? Odkrył, że zachodnia kraina istnieje, odkrył też jak ją znaleźć. To był ogród który pokazał swoim zwolennikom, Odkrył też jak pełnić funkcje Ka dla swych uczniów.
W chwili śmierci Ren, Sekem i Khu opuszczają ciało które szybko zamienia się w tonący statek. Ku jest przykute do ciała. Jest oficerem na pierwszej linii, narażonym na takie samo ryzyko ak jego ludzie, i to dzień po dniu, a nie tylko raz jak Jezus. Jeśli jego chłopiec zginie w Krainie Umarłych, on też zginie. Na zawsze. Twoje Ka jest więc twym przewodnikiem wiodącym cię Przez Kraine Zmarłych do Zachodniej Krainy, a to najbardziej niebiezpieczna ze wszystkich dróg, bo prowadzi przed oblicze samej śmierci. Nie wierz w chrześcijańskiego Boga, Allacha ani nikogo z tej marnej zgrai, zamieszkującej obskurne niebiosa pereł, złota i hurys, nie wierz w bogów niewolników i służących, bogów składających kłamliwe obietnice… Bogów niewolników.
*
HIS-a widziałem wielokrotnie w parkach, na placach, w herbaciarniach. Spotykał się z wieloma ludźmi, ale zawsze w jakimś celu. Zbierał kawałki ukladanki, tu kawałek, tam kawałek, Jak Izyda składająca na powrót Ozyrysa, którego pocięto na czternaście kawałków i rozrzucono po całym Egipcie. O ile sobie przypominam długo nie mogła znaleźć jego fiuta.
Kair i Aleksandria, były kulturalnymi stolicami świata.
Uczeni z Chin, Indii, Europy przybywali do tych miast po naukę. Oficjalną religią był islam, ale spotykało się też Żydów, Koptów i najróżniejsze sekty muzułmańskie.
HIS miał kontakty wśród elity akademickiej. Nie wiedzieli co zamierza. A zamierzał przejąć zachodnią Krainę, mordując demonicznych strażników rękami ich ludzkich przedstawicieli. Już sporządzał listy.

Do działania demonom potrzebni są ludzccy nosiciele, Dobroczynne istoty mogą zamieszkiwać lasy, wodę i chmury. Kiedy przybierają ludzką postać, dzieje się tak na żarliwe życzenie nosiciela. Demony , podobnie jak tajniacy, nie potrzebują zaproszenia. Kiedy już wejdą, trzeba się piekielnie napracować, żeby je wyrzucić. Demony potrzebują nosiciela równie rozpaczliwie jak narkoman opium… miła ciepła kołderka… uchroni cię przed zimnem.
Jeśli przetniesz związek między demonem nosicielem, wyrzucisz demona na dwór. Demony równie dobrze się jednak kryją. Mogą być sklepikarzami, pracownikami poczty… szczególnie upodobały sobie konsjerżki, dozorców i woźnych. Jak poznać tych których trzeba zabić? Doświadczony agent wyniucha. Można też szeroko zarzucić sieć

(...)

Jakim człowiekiem był Hassan i Sabbah? Kim był?
Przez ostatnie czterdzieści lat życia HIS zajmował górską twierdzę Alamout na terenie dzisiejszego północnego Iranu. Starzec wysyłał asasynów z twierdzy Alamout, Kiedy uznał, że byli gotowi, a ich misja niezbędna. Mówiono, że potrafi sięgać nawet do Paryża. Co się tyczy szkolenia asasynów, nie dysponujemy dokładnymi informacjami. Nieliczne dane historyczne, jakie przetrwały, są fałszywe, takie jak przekazana przez Marco Polo sławna relacja o pełnych hurys niebiosach, obiecanych męczennikowi po wykonaniu zadania. Jedno ze świadectw mówi o tym, że HIS kazał ściąć własnego syna za to, że przemycił do twierdzy butelke wina. Nie ma wątpliwości że prawdziwy powód był inny. Chłopak prawdopodobnie spiskował przeciwko Starcowi. Takie rzeczy zdarzają się w najlepszych rodzinach ze Wschodu.
Oprócz tego mamy niewiele informacji. Czy Hasan i Sabbah kiedykolwiek opowiedział dowcip, czy się uśmiechnął albo pił? Niektórzy twierdzą, że pod koniec życia został alkoholikiem, a przemycona butelka wina była przeznaczona dla niego i zatruta. Pogłoski… Niewiele z nich można się dowiedzieć o samym człowieku, a obraz jaki się wyłania, nie wzbudza sympatii. Trudno przestać myśleć o tych złych starych mułłach, o zaciętych, surowych twarzach. Chcę powiedzieć, że nic nie wiemy o jego życiu osobistym, zwyczajach, dziwactwach. Bardzo możliwe, że chciał zachować anonimowość.
O tak, poznałem go osobiście, ale w ogóle go nie znałem. Był człowiekiem o wielu twarzach i wielu charakterach. Z dnia na dzień zmieniał się nie do poznania. Czasami z jego twarzy bił oślepiający blask czystego ducha. Innym razem surowe szare bruzdy lęku i rozpaczy zdradzały klęskę, poniesioną w jednej z bitew duchowych. Bitwy toczy się po to, by zwyciężać, a to właśnie się dzieje, kiedy przegrywasz. Jedno wiem na pewno: był oficerem z pierwszej lini, który nigdy nie wymagał od swoich ludzi tego, czego sam by nie zrobił. Gotów był walczyć z nimi ramię w ramię, od stóp do głów we krwi.
HIS obracał się w rozmaitych kręgach islamskich. W tamtych czasach działało wiele odszczepieńczych sekt, jak sentymentalni sufi, zbyt słodcy, by mogli być niebezpieczni. W czasach gdy Arabowie stanowili awangardę cywilizacji, istniał cały labirynt arabskiej myśli i nauki. Pijacy zawdzięczają Arabom destylację, a handel wprowadzenie zera. Co poczołby bez zera Burroughs albo IBM? Spośród wszystkich istniejących sekt właśnie ismailitów dotknęły szczególnie bezlitosne prześladownia, ponieważ dopuścili się najstraszliwszej herezji w islamie: przejeli prerogatywy Stwórcy, i to w całkiem dosłownym sensie. Celem Hasana i Sabbaha było tworzenie nowych istot.


Alternatywny układ tekstu.

Posted in , , . Bookmark the permalink. RSS feed for this post.
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Popular Posts

Swedish Greys - a WordPress theme from Nordic Themepark. Converted by LiteThemes.com.