Asasyni
Hakim Bey

Fragment książki Poetycki Terroryzm




Nocą Hassan-ibn Sabbah niczym ucywilizowany wilk w turbanie wychyla się przez parapet i ponad ogrodem patrzy groźnie w niebo, zapamiętując konstelacje herezji w bezmyślnym, chłodnym powietrzu pustyni. To prawda: ten mit niektórym ambitnym uczniom wyda rozkaz rzucenia się z muru obronnego w samo serce czarnej otchłani – ale jest też prawdą, że kilku nauczy się latać niczym czarnoksiężnicy.
W umyśle pozostaje symbol Alamout, mandala albo magiczny krąg utracony wprawdzie dla historii, ale za to osadzony, wręcz wytrawiony w świadomości. Starzec niczym duch wnika do namiotów królów i sypialń teologów, pokonując wszystkie zamki i strażników za pomącą zapomnianych technik Islamu/nindża: zostawia za sobą złe sny, sztylety na poduszkach[1], sążniste łapówki.
Wonny olejek jego propagandy wsącza się w przestępcze marzenia o ontologicznym anarchiźmie, heraldyka naszych obsesji demonstruje świetliście-czarne, wyjęte spod prawa sztandary Asasynów… pretendentów do tronu Wyimaginowanego Egiptu, okultystycznego przestrzenno świetlnego continuum trawionego przez jeszcze-nie-wymyślone swobody


Przekład: Jan Karłowski

[1] Zwykłe ryzyko znalezienia się na ezo-terrorystycznej czarnej liście było dla większości ludzi wystarczającym powodem ażeby odstąpić od działań przeciwko znienawidzonym heretykom. Jeden teolog był najpierw straszony nożem (który pozostawiono mu na poduszce kiedy spał), potem zaś został przekupiony złotem. Kiedy jego uczniowie spytali dlaczego wstrzymał się od potępiania Alamut ze swojego pulpitu, odpowiedział że argumenty Ismailitów były ‘zarówno ważkie, jak i ostre’.
Hakim Bey
Przekład Conradino Beb



Bill Laswell, Hakim Bey – The Assassins








Alternatywny układ tekstu.





Posted in , , , , . Bookmark the permalink. RSS feed for this post.
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Popular Posts

Search

Swedish Greys - a WordPress theme from Nordic Themepark. Converted by LiteThemes.com.